Pamiętam, że jako mała dziewczynka uwielbiałam motyle. Ich kolory, delikatne skrzydła, subtelność. Uwielbiałam je do tego stopnia, że ku udręce tych stworzonek, łapałam je i przechowywałam w wielkich słojach. Do środka wrzucałam kwiaty, liście, gałązki. Powstawały z tego całkiem ciekawe kompozycje. Ale co z tego, kiedy kwiaty szybko więdły, a uwięzionego motyla i tak trzeba było wkrótce wypuścić na wolność.
Jakoś nie wpadłam wtedy na pomysł, żeby w moim pokoju na stałe zagościły motyle. Może dlatego, że czasy były inne i nie było tylu pięknych dekoracji... A szkoda, bo motyle we wnętrzach prezentują się wyjątkowo dobrze. Pokoje z ich motywem są kolorowe, a jednocześnie "lekkie" i delikatne. W sam raz dla dziewczynek.
Jakoś nie wpadłam wtedy na pomysł, żeby w moim pokoju na stałe zagościły motyle. Może dlatego, że czasy były inne i nie było tylu pięknych dekoracji... A szkoda, bo motyle we wnętrzach prezentują się wyjątkowo dobrze. Pokoje z ich motywem są kolorowe, a jednocześnie "lekkie" i delikatne. W sam raz dla dziewczynek.
źródła zdjęć: pinterest.com | houzz.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz